Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Policzyć dokładnie, zawołać po imieniu

Dodano: 02/10/2013 - Nr 40 z 2 października 2013
Rotmistrz Pilecki ma nie być teraz znaleziony z  tych samych powodów, co na przykład generał Fieldorf –  by nikt nie powiedział: „Dajcie już spokój z tą Łączką, w końcu mamy odnalezionych wszystkich najważniejszych, kończymy sprawę” – z dr. hab. Krzysztofem Szwagrzykiem rozmawia Joanna Lichocka Gdzie jest „Inka”? W Gdańsku. Na Cmentarzu Garnizonowym. Już Pan to wie? To jest ten sam cmentarz, na którym jest symboliczny grób „Inki”. Istnieje dokument, z którego to wynika. Został odnaleziony przez Waldemara Kowalskiego, dziś pracownika Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, w ramach projektu, który od dwóch lat realizujemy. Na mocy porozumienia między Instytutem Pamięci Narodowej, Ministerstwem Sprawiedliwości i Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa podpisanego w listopadzie 2011 r. poszukujemy prochów ofiar terroru komunistycznego. W ramach projektu pracują ludzie różnych specjalności – na przykład w gąszczu materiałów archiwalnych,
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze