Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Klimat jak w czeskim filmie

Dodano: 19/09/2013 - Nr 38 z 18 września 2012
Zrobiony przez Czechów z naszym udziałem „Polski film” to kino niedobre, ale interesujące. Ekranizacja jest żartem z kina, planu filmowego i nieodłącznych korowodów biznesowych. Taką zabawą był po trosze nasz „Rejs” czy ostatnio „Hi way” grupy Mumio. Kino w kinie na serio było pół wieku temu w „Osiem i pół”. Kino jest magią, więc plan filmowy także. W „Polskim filmie” mamy okruchy tej tajemnicy, tego cudu.   Oto piękni czterdziestoletni (naprawdę gwiazdy) czeskiego kina żegnają się z młodością. Postanawiają ją zatrzymać, przypomnieć środowiskowe klimaty i gry, odwołać się do waśni, przyjaźni, do onegdajszych miejsc i ról. Szukają wspólników i kasy – pada na Polaków. Koproducentów znad Wisły grają Czeczot, dobrze pamiętany z „80 milionów”, i mniej znany Kobierski, tu rewelacyjny jako znawca czeskiego humoru, najlepiej pomyślana postać w filmie.   To znaczy byłby, gdyby rzecz zamierzono jako konfrontację typów dowcipu i kultur. Niestety, ekranizacja dająca szansę na pogłębiony żart po
     
37%
pozostało do przeczytania: 63%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze