Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Rząd gra, jak patroni pozwalają

Dodano: 03/09/2013 - Nr 36 z 4 września 2013
Władze w Warszawie śpiesznie ogłosiły, że Polska nie ma zamiaru angażować się w militarne rozwiązanie kryzysu syryjskiego. Nikogo to nie zaskoczyło – mimo przynależności Polski do NATO, Warszawa pod rządami PO konsekwentnie prowadzi politykę prorosyjską. Ale nie tylko o to chodzi – kraj jest w takim stopniu rozkładu, że nie ma już możliwości wzięcia udziału w takiej operacji.   Wyglądało to jednak przede wszystkim na gorliwe zapewnienie wschodniego sąsiada: my jesteśmy grzeczni. Ta decyzja polskich władz, że w żadną akcję militarną w Syrii Polska się nie zaangażuje, zbiegła się z wypowiedzią rosyjskiego eksperta Kremla. Michaił Aleksandrow z Instytutu Wspólnoty Niepodległych Państw w Moskwie napisał: „Rosja powinna jasno dać Zachodowi do zrozumienia, że za agresję wobec Syrii zapłaci on wysoką cenę”. I dodał: „Zaatakujecie Syrię z pogwałceniem prawa międzynarodowego, my zajmiemy kraje bałtyckie”. Kremlowski ekspert przekonany jest też, że zajęcie Łotwy, Litwy i Estonii nie będzie
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze