Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Sołtys z Sopotu

Dodano: 16/07/2013 - Nr 29 z 17 lipca 2013
Z kurortu, który po wojnie był jedną z wysp kultury i ośrodkiem, gdzie polskim elitom wypadało „bywać”, Sopot powoli staje się prowincjonalnym grajdołem. Na co dzień dominuje tu młodzież z podmiejskich blokowisk, popijająca piwo kupione w czynnych całą dobę sklepach monopolowych, jakich na słynnym Monciaku coraz więcej   Mieszkańcy bocznych uliczek odchodzących od ul. Bohaterów Monte Cassino wieczorami przygotowują butelki z wodą, żeby odganiać nią pijanych imprezowiczów, którzy – z braku toalet – korzystają z ogródków okolicznych kamienic. Rdzenni sopocianie unikają przechodzenia główną ulicą miasta. Obawiają się zaplątać w grupy Brytyjczyków, świętujących pijaństwem wieczór kawalerski, lub nagabywania przez dziewczyny w lateksowych spódniczkach, namawiających do zabawy w klubach Go Go. Taki jest Sopot po 15 latach prezydentury Jacka Karnowskiego, prezydenta z Platformy Obywatelskiej, który choć formalnie już do PO nie należy, to jednak zarządza miastem równie bezwzględnie jak
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze