Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Solidarność, narodowcy i lemingi

Dodano: 02/07/2013 - Nr 27 z 3 lipca 2013
Kilka  tygodni temu zadzwonił do mnie szef Solidarności Piotr Duda z lekką pretensją w głosie o mój tekst na temat obchodów 10 kwietnia i udziału w nich Solidarności. Uważał, że byłem niesprawiedliwy wobec niego, gdyż skrytykowałem go za nieobecność w stolicy w trzecią rocznicę tragedii. Tymczasem wprawdzie nie było go w Warszawie, ale pojawił się w Gdańsku. Tego niestety nie wiedziałem. Chociaż wyraźnie pomyliłem się co do niego, za co przepraszam, bardzo ucieszył mnie jego telefon. Jeżeli szef Solidarności za punkt honoru uważa podkreślenie swojej roli w smoleńskich uroczystościach, to kondycja związku nie jest taka zła. Oczywiście trochę brakowało mi masowego udziału jego przedstawicieli na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, ale deklaracja Dudy rodzi nadzieję, że w przyszłym roku będzie inaczej. Zbliżanie Solidarności do PiS-u nie cieszy rodzimych liberałów, mnie jednak tak. W tej chwili najistotniejsze jest powołanie jednej dużej formacji pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego i takie
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze