Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Tratwa Meduzy

Dodano: 22/04/2013 - Nr 17 z 24 kwietnia 2013
Pod pewnym względem lewica przypomina u nas kołatka żrącego drewno. Im pożywienia mniej, tym bardziej owada słychać. Nie ma dnia, aby nie donoszono o nowych inicjatywach, połączeniach, rozłamach, a nade wszystko perspektywach. A perspektywy są takie, że Miller okopał się na swoich 8–13 procentach,  Palikot pikuje głęboko pod kreskę, a Aleksander Jednoczyciel wyłania się co pewien czas jak wąż morski, aby za chwilę zniknąć w odmętach rowu filipińskiego. Zwykło się utyskiwać nad swarliwością polskiej prawicy, tymczasem szorstka przyjaźń na lewicy uniemożliwia jakiekolwiek porozumienie. Kpiono ongiś z Konwentu Świętej Katarzyny, na którym w latach 90. próbowała się jednoczyć prawica, teraz mamy konwent nieświętej Magdalenki. Jakkolwiek patrzeć, różnice są większe niż suma! A kogo tam nie ma… Jest i wspomniany magister wszystkich Polaków, coraz bardziej cierpiący na „golenie”. Musi golić już nawet przed najważniejszym wystąpieniem. Jest jego wierny, coraz bardziej osiwiały Siwiec, który
     
40%
pozostało do przeczytania: 60%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze