Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Półdziewic Passent

Dodano: 05/03/2013 - Nr 10 z 6 marca 2013
„Z tego co wiem, mam trzy teczki. Jedna jest teczką »figuranta« mają mnie na oku, jestem na podsłuchu, moja korespondencja jest czytana. W dwóch pozostałych figuruję jako TW, wyrejestrowany w 1970 z powodu uchylania się od dostarczania informacji. (podkr. B.U.) Nie wiedziałem, że byłem śledzony, nie wiedziałem, że byłem TW, nie wiedziałem, że się uchylałem i nie wiedziałem, że czterdzieści (!) lat temu zostałem wyrejestrowany”. Oświadczenie to zawiera szczyptę prawdy. Prócz niego w książce Passenta znajdują się dwa stwierdzenia, w których nawet tej szczypty brakuje 1. (…) ktoś, kto utrzymywał kontakty z cudzoziemcami, musiał liczyć się z tym, że pojawi się bezpieka, acz nie zawsze i nie u każdego. Do mnie przyszli dopiero kilka lat później w Wietnamie” (s. 144–145, podkr. B.U.). 2. Kilka linijek wcześniej Passent wspomina, iż w 1961 r. spotkał się z nim radca ambasady amerykańskiej Lee Stull, ale szybko dodaje: „Żaden polski wywiad ani kontrwywiad ze mną wtedy nie rozmawiał” (s.
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze