Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Upadek mitu „pancernej brzozy”

Dodano: 12/02/2013 - Nr 7 z 13 lutego 2013
Co widział Nikołaj Bodin? Na tym kłopoty prokuratury i komisji Millera się nie kończą. Oto 8 lutego br. prokurator generalny Andrzej Seremet musiał przyznać, że prokuratura nie dysponuje relacjami świadków, którzy widzieli uderzenie samolotu w brzozę. Na pytanie dziennikarza, czy są świadkowie, którzy widzieli takie uderzenie, Andrzej Seremet odpowiedział: „Tak. To znaczy, nie samo zdarzenie, ale tych, którzy obserwowali przebieg ostatnich fragmentów lotu tupolewa”. Kluczowe dla tej sprawy są oczywiście zeznania i świadectwo dr. Bodina. Właściciel działki, na której rosła „pancerna brzoza”, często przywoływany jest jako ten, który widział uderzenie samolotu w drzewo. W jego zeznaniu z 14 kwietnia 2010 r. czytamy: „Przelatując nade mną samolot włączył forsowanie silnika (...) strumień powietrza wychodzący z turbiny powalił mnie na ziemię obok mego samochodu, dokładnie na plecy, twarzą do góry. Następnie zobaczyłem, jak ten samolot, według mnie lewym skrzydłem,
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze