Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Jak niszczy się konserwatystów

Dodano: 06/02/2013 - Nr 6 z 6 lutego 2013
Atak, jaki przypuszczono na Krystynę Pawłowicz, trudno określić inaczej niż polowanie z nagonką. Zaczęło się od zdeformowania jej słów, później zaczęto szukać dla niej męża (a może skrzykniemy się w sprawie szukania męża dla Moniki Olejnik albo żony dla Ryszarda Kalisza?), następnie używano jej osoby jako stygmatyzującego określenia homofoba („Gowin ma twarz Pawłowicz” – pisano), a wreszcie zabrano się do pisania apeli o zwolnienie jej z pracy (to Andrzej Rozenek), listów otwartych porównujących jej słowa do antysemityzmu, i tworzenia pozwów sądowych, które mają zakazać jej działalności publicznej za... faszyzm. A na koniec do chóru oskarżycieli zaczęli pomalutku dołączać także, na razie anonimowi, wściekli partyjni koledzy, którym nie podobała się forma wypowiedzi pani poseł. Forma i treść, czyli język ma znaczenie Kłopot polega tylko na tym, że w całej wcześniejszej nagonce wcale nie chodziło o formę. Ta może się podobać lub nie. Prof. Pawłowicz rzeczywiście bywa
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze