Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Strach przed przedawnieniem

Dodano: 09/10/2012 - Nr 41 z 10 października 2012
Pozostaje on nieukaranym za przypisywany mu wcześniej czyn. Podobną troskę z powodu naturalnego upływu czasu musi wykazać sędzia, przed którego oblicze trafił oskarżany przez prokuraturę. Obrońca musi z mocy prawa robić jedynie to, co służy dobru jego klienta, a jednocześnie będąc pomocnikiem oskarżonego w procesie, nie może stać się jego pomocnikiem w przestępstwie. Jest zobowiązany – gdy nadchodzi termin przedawnienia – borykać się z problemem, co uczynić, by procesu nadmiernie nie przyspieszać, ale nie narazić się na słuszny zarzut celowego jego przeciągania. Podobnie jest w sprawach cywilnych. Gdy do kancelarii adwokata lub radcy prawnego zgłasza się ktoś ze sprawą, to sprawdzenie, czy aby jego roszczenie nie jest już przedawnione, należy do pierwszych czynności rozpoznawczych. W jakim świetle postawiłby się bowiem profesjonalny prawnik, gdyby po przyjęciu sprawy, podpisaniu z klientem umowy i zainkasowaniu zaliczki musiał się gęsto tłumaczyć swojemu mocodawcy, że za sprawą
     
54%
pozostało do przeczytania: 46%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze