Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Tysiąc spotkań z „Gazetą Polską”

Dodano: 02/10/2012 - Nr 40 z 3 października 2012
Wierzbicki patrzył na mnie trochę jak na fantastę. Ale po paru dniach zgodził się na rozmowy o nowym projekcie. Tytuł „Gazeta Polska” wydawał nam się wtedy najlepszym z możliwych. Był, niestety, już zarejestrowany przez kogoś innego. Chcieliśmy więc wydawać „Polską Gazetę”. Z takim pomysłem pojawiliśmy się na kongresie „Ruchu Trzeciej Rzeczpospolitej” Jana Parysa. Mieliśmy sporo szczęścia. Na tym samym kongresie był właściciel tytułu „Gazeta Polska”. Poprosił mnie o rozmowę. Powiedział, że daje nam go za darmo. Zaczęliśmy od agentów Wyjechałem za granicę szukać pieniędzy na dziennik. Wydawało mi się, że je znalazłem. W tym czasie jednak wokół Wierzbickiego pojawili się ludzie, którzy mieli inne pomysły. Wierzbicki wydał na początku 1993 r. pierwsze numery jako miesięcznik. Czwarty numer z listą Macierewicza był dodrukowywany. Zarobił na tygodnik. Po publikacji listy tajnych współpracowników SB w redakcji zaczęły się rewizje i przesłuchania. W lecie 1993 r.
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze