Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Sędzia dyspozycyjny w wieńcu cierniowym

Dodano: 19/09/2012 - Nr 38 z 19 września 2012
Przypomniała mi się też ta sędzia sądu okręgowego, która po wysłuchaniu powołanego przeze mnie na świadka Bronisława Geremka (który nie pamiętał, by Lech Wałęsa był oskarżony przez działaczy Solidarności o kradzież pieniędzy), przeprowadziła błyskotliwą analizę – Geremek jest europosłem, więc na pewno ma dobrą pamięć. Gdyby zdarzenie było faktem, to by je zapamiętał. Skoro nie pamięta, to znaczy, że zdarzenia nie było. Wyszkowski jest więc winny pomówienia! Co się stało z sędzią, która nie dostrzegła, iż Geremek, musząc wybierać między prawdą a karierą, wybrał amnezję? Jej talent sofistyczny został nagrodzony awansem do Sądu Apelacyjnego. I do czego się tam nadawała? Na przykład do tego, by nadal sądzić Wyszkowskiego. Gdy zobaczyłem jej nazwisko na wokandzie innego procesu z powództwa Wałęsy, zrozumiałem, że wyrok może być tylko jeden (w ostatniej chwili wycofano ją i zastąpiono sędzią, która najwidoczniej nie znała akt, ale nie przeszkodziło to w jednogłośnym wydaniu wyroku
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze