Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Żadnych marzeń

Dodano: 19/09/2012 - Nr 38 z 19 września 2012
Miałbym problem ze ścisłym zakwalifikowaniem powieści do jednego gatunku – nie jest to bowiem ani klasyczna powieść polityczna z kluczem, ani fantastyka naukowa, ani fantasy, ani utwór satyryczny, ani historia alternatywna, ani opowieść drogi... A właściwie są one wszystkie wymieszane w inteligentny sposób, tak że bystry czytelnik odgadnie tam mnóstwo literackich nawiązań, m.in. do Lema i Bułhakowa, braci Strugackich i Jegora Byłyczowa, „Czarnoksiężnika z krainy Oz” i Sołżenicyna, z których Gociek czerpał pełnymi garściami, dbając wszelako o proporcje. Zauważyłem też z pewną nieśmiałością liczne podobieństwa do młodej wolszczyzny z lat „60 minut na godzinę”, słuchowiska „Numer” czy „Matriarchat”, choć zapewne z racji różnicy pokoleń i życiowych doświadczeń ja zawsze lubiłem happy endy, a Gociek od nich stroni. Zadziwiająca jest swoboda, z jaką korzysta ze stalinowskiej spuścizny – co rusz pobrzmiewają różne „Jasne łany”, „Brygady mistrza Karhana”, wojenne agitki, produkcyjne plakaty
     
32%
pozostało do przeczytania: 68%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze