Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Celebrytom wolno więcej?

Dodano: 29/08/2012 - Nr 35 z 29 sierpnia 2012
Piszę o tej sprawie z dwóch powodów. Po pierwsze, żałosne apele Sipowicza demaskują przedpaństwowy, mafijny, a właściwie plemienny charakter III RP. O co bowiem prosi Sipowicz? Co jest dla niego oczywiste? Oczywiste jest, że z opresji może wybawić go jednym poleceniem capo di tutti capi. To, czy jego konkubentka złamała prawo, czy nie, jest zupełnie nieistotne. Liczy się tylko, że oczekuje on ochrony, bo jest „swój”. Oto współczesna wersja państwa prawa. Nachapanych chroni się z zasady. Jeśli trzeba, wymyśla się pomroczność jasną, i po problemie. Sędziowie gotowi są na firmowanie najbardziej absurdalnych konstrukcji logicznych. Na przykład, że okrzyk „won!” jest uprawnioną „krytyczną oceną dokonań dziennikarskich”. Co jak co, ale prawo musi być po naszej stronie. Jest też drugi powód, dla którego poruszam tę niemiłą sprawę. W związku z nią w mediach przelewa się ocean absurdu innej proweniencji. „Jako dziennikarka piszę teksty informujące, że z naukowego punktu widzenia marihuana
     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze