Wznowić komisję

O tym, że eksperci zespołu Antoniego Macierewicza znaleźli dowody, iż komisja Millera sfałszowała własny raport, pierwsze napisały „Gazeta Polska Codziennie” i tygodnik „Gazeta Polska”. Te dowody to dane cyfrowe odczytane z rejestratorów lotu. Zostały one użyte przez komisję Millera przy sporządzaniu animowanej (rysunkowej) wizualizacji ostatnich sekund lotu tupolewa. Na animacji widać sylwetkę samolotu i przesuwającą się pod nim ziemię. Równocześnie pokazano trzy zegary, na których widać, jakie w danym momencie lotu były wskazania wysokościomierzy barycznych i wysokościomierza radiowego. Jak się okazało, dane użyte w zegarach są prawdziwe. Po ich przeanalizowaniu wyszło jednak na jaw, że wskaźniki pokazują zupełnie co innego niż zaprezentowana wizualizacja. W najbardziej kluczowym momencie – czyli gdy tupolew przelatywał na wysokości brzozy – według wskaźników był ponad drzewem. Na wizualizacji dane te kompletnie zignorowano i samolot uderza skrzydłem w brzozę – tak, by zgadzało się