Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Tysiąc pińcet dwa dziwińcet!

Dodano: 04/09/2018 - Nr 36 z 5 września 2018
A gdyby tak wystartować w jakichś wyborach? Tak sobie siedzę i myślę. Zamiast „być z zawodu redaktorem” (trawestując powiedzenie z komedii Barei: „Mój mąż jest z zawodu dyrektorem”), może by zmienić profesję na polityczną i uderzyć w koperczaki do wyborców nawet tej jesieni? Mógłbym na ten przykład stanąć w szranki w wyborach na prezydenta stolicy. Zebrałbym to, co mają najlepszego inni, zaprosił parę osób do komitetu i dawaj. Na pierwszy ogień hasło. O, tu na ten przykład, zamiast wymyślać samemu, wziąłbym już jakieś sprawdzone (po co wyważać otwarte drzwi?), niech będzie… „Warszawa dla wszystkich”. Najpierw chyba miał je Guział, a potem od niego zabrał Czaskoski, więc chyba się sprawdzi. Może dodam coś, dajmy na to: „Warszawa dla wszystkich znajomych i krewnych Hani”. A jak ktoś zarzuci, że to było, powiem: – Owszem, już 12 lat było, że Warszawa dla wszystkich znajomych Hani. Oby żyło się lepiej. A poza tym, ja i tak miałem już wykupioną kampanię ałtdorową, więc co
     
53%
pozostało do przeczytania: 47%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze