Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Konstytucja, strzelanina i kokaina, czyli pech wziętego filozofa prawa

Dodano: 04/09/2018 - Nr 36 z 5 września 2018
„Czy prezydent może stanąć przed Trybunałem Stanu? Tak, powinien” – przyznaje smutny pan profesor w studiu. Oburza się, kiedy czyta wypowiedź wicepremiera, że Polska bierze pod uwagę zignorowanie ewentualnego wyroku TSUE. „To policzek wymierzony Unii Europejskiej, na pewno jej systemowi wartości, a przede wszystkim Trybunałowi!” – grzmi z wyżyn swojej moralnej wyższości. Prof. Jerzy Zajadło, filozof prawa z Uniwersytetu Gdańskiego, zauważa, że wynoszenie manifestantów blokujących posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa przez policję jest zdarzeniem bez precedensu, i dyskretnie beszta rektora SGGW, na której terenie protest się odbywał: „To był jeden z niewielu przypadków, kiedy rektor wyższej uczelni sam wzywa policję w ramach autonomii uczelni”. Moralizatorskie salwy oddawane raz po raz z gościnnych łamów wyborczej gazety czy witryn, które zawsze są na temat, trafiają w miękkie podbrzusze rządzącego w Polsce reżimu. Ten zaś za nic ma nie tylko prawo, lecz także
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze