Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kolekcji nie ma, dyrektor na rencie

Dodano: 17/04/2012 - Nr 16 z 18 kwietnia 2012
Co ciekawe, Władysław Bieda, burmistrz Limanowej, nie wyciągnął żadnych konsekwencji służbowych wobec dyrektora Wielka za niedopilnowanie i wspomniane zaniedbania odnośnie do przechowywania i zabezpieczania tak cennych eksponatów muzealnych. Bardzo szybko przyjął rezygnację dyrektora z funkcji szefa muzeum, a były już dyrektor w ekspresowym tempie uzyskał rentę zdrowotną. Obywatele jak ta tabaka w rogu Obywatele Limanowej w ciągu dwóch miesięcy od ujawnienia kradzieży aktu lokacyjnego byli przez władze samorządowe bardzo oszczędnie informowani o sprawie. Przekonywano ich, że akt się odnajdzie, że jedynie zawieruszył się w muzeum lub źle go odłożono. Obecnie wiadomo, że dokumentu zarówno na terenie muzeum, jak i w Limanowej nie ma. Świadczy o tym fakt, iż 27 marca 2012 r. władze pośrednio przyznały się do porażki dotychczasowej „akcji propagandowej”, wyznaczając nagrodę w wysokości 10 tys. zł dla osoby, która przyczyni się do odzyskania skradzionego aktu lokacji. O
     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze