Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Szturmowcy „najgorszego sortu”. Zawód: demonstrant

Dodano: 31/07/2018 - Nr 31 z 1 sierpnia 2018
Opozycja parlamentarna – sama bezsilna i skłócona w wewnętrznym sporze o przywództwo – wzywa swoich wyborców na barykady. Podburza do radykalizacji, nakłania „do wyjścia z domu i walki o demokrację”. Jednak skład tej bardzo nielicznej, za to stałej gwardii potwierdza, że jeśli toczy się jakaś walka, to kolejnego pokolenia UB z kolejnym pokoleniem AK. „Totalna opozycja” postanowiła wykorzystać moment tuż przed zamknięciem prac parlamentu na czas wakacji do zmobilizowania swoich zwolenników do agresywniejszej walki z rządami PiS. Dęcie w róg jako jeden z pierwszych usłyszał sam Lech Wałęsa, który przyjechał do Warszawy na demonstrację przed Sądem Najwyższym, żeby zagrzmieć, że oto „jak władza będzie likwidować Sąd, to on ma broń i nie zawaha się jej użyć”. Wyobraził sobie także „100 tys. osób, z którymi obali rząd i przywróci ład i porządek”. Tych jednak się nie doliczył. Ale histerię wzmagają głosy także „pozapartyjnych liderów oporu”. Tak jest w przypadku Magdaleny
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze