Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Do końca na służbie

Dodano: 03/04/2012 - Nr 14 z 4 kwietnia 2012
Od 1989 r. przyjęto, że wojsko ma być apolityczne i żołnierze tak to traktowali. Jednak minister Klich bardzo wojsko upolitycznił. Gdy mój mąż miał prowadzić największe ćwiczenia ANAKONDA, które odbywają się co dwa lata, chciał rozesłać zaproszenia do wszystkich osób sprawujących ważne funkcje związane z obronnością kraju, niezależnie od opcji politycznych. Niestety minister Klich na to nie pozwolił. Stwierdził, że zrobi to sam. Potem okazało się, że nie zaprosił prezydenta ani jego ministra, Aleksandra Szczygło, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Na każdy kontakt z Biurem mąż musiał mieć zgodę ministra Klicha. Wizyty w Kancelarii Prezydenta były ściśle nadzorowane i niechętnie widziane przez ministra. A mąż został wybrany przez prezydenta na przewodniczącego Kapituły Orderu Krzyża Wojskowego i choćby z tego względu musiał kontaktować się z Kancelarią. W 2009 r. prezydent Kaczyński proponował Pani mężowi stanowisko Szefa Sztabu Generalnego. Dlaczego nim nie został?
     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze