Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

23 maja 2018

Dodano: 22/05/2018 - Nr 21 z 23 maja 2018
To nie jest bezpieczna zmiana w języku polskim! Jak dowiedzieliśmy się z wywiadu z prostytutką na portalu Onet.pl, w apartamencie Stanisława Gawłowskiego funkcjonował nie żaden burdel, nie była to też agencja towarzyska, lecz „domówka”. No i co teraz pomyślą nasze dzieci, jeśli mówiliśmy im, że w młodości chodziliśmy na domówki? A w jakim świetle stawia to samego mecenasa Giertycha? „Fakt” przecież opisywał jakiś czas temu, „kto pojawił się na domówce u byłego lidera LPR” (hucznej i z wizytą policji). Zaznaczmy: na domówce, a nie w agencji towarzyskiej! Agata Passent postanowiła pożartować sobie z zakazu handlu w niedziele. Tyle że natura ciągnie wilka do lasu, a Passent jeszcze bardziej niż PiS-em gardzi nieestetycznymi współobywatelami i miejscami, w których bywają. No i napisało jej się tak: „Żabki to sieć małych sklepików, z tandetnym asortymentem sztucznych pączków, twardych jak kamień bułek, napojów składających się z całej tablicy Mendelejewa, okularów
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze