Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kryzys syryjski. Rosyjsko-amerykańska próba sił

Dodano: 17/04/2018 - Nr 16 z 18 kwietnia 2018
Bomby i rakiety zachodniej koalicji spadły na reżim Asada. Tak blisko bezpośredniego starcia USA z Rosją w Syrii jeszcze nie było. Ale mimo wszystko przesadą są porównania obecnej sytuacji do kryzysu kubańskiego z czasów zimnej wojny. Ani Trump, ani Putin nie chcą militarnej awantury, która mogłaby się wymknąć spod kontroli. Potwierdziła to pierwsza fala nalotów. Siły USA, Francji i Wielkiej Brytanii dobrały cele tak, aby nie trafić Rosjan. Początkowo wydawało się, że atak nastąpi w ciągu kilkudziesięciu godzin po użyciu przez siły reżimu broni chemicznej przeciwko cywilom. Tak jak w kwietniu 2017 r., gdy Amerykanie ukarali Asada za atak chemiczny w Chan Szajchun ostrzałem rakietowym bazy Szajrat. Ale teraz na uderzenie świat czekał tydzień. Operacja rozpoczęła się w nocy z 13 na 14 kwietnia, kilka godzin po tym, jak Departament Stanu ogłosił, że ma dowody, iż ataku w Doumie dokonał reżim Asada. Seria nalotów lotnictwa amerykańskiego, brytyjskiego i francuskiego
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze