Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Sami swoi?

Dodano: 20/02/2018 - Nr 8 z 21 lutego 2018
„Klaczkę masz oźrebić, Witię bogato ożenić, a Pawła od maleńkości z karabinem oswajać… dopóki Kargul żyje” – mówiła w swej ostatniej woli Leonia Pawlak do syna swego, Kazimierza. Gdybym był polonistą lub politologiem, pokusiłbym się o interpretację tego zdania... Tak się złożyło, że studiowałem ładnych kilka lat filologię polską, a jako Polak znam się na skokach narciarskich, piłce nożnej i polityce, więc spróbuję. Otóż oźrebienie klaczki to troska o zapewnienie dostatku rodzinie i inwestycja w przyszłe środki produkcji. Bogaty ożenek Witii to nic innego jak wejście w sojusze, które umocnią pozycję Pawlaków. Co do oswajania z karabinem od maleńkości... Kwestią najważniejszą jest tu dopowiedziany warunek: dopóki Kargul żyje. Rodzina Kargulów to odwieczny wróg Pawlaków. Znany, momentami oswojony, ale zawsze – wróg. Stąd konieczność przysposobienia obronnego najmłodszych i „dwóch granatów w świątecznym ubraniu” Kazimierza. Granatów nie noszę, ale z zadowoleniem przyjmuję
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze