Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jak nie zostałem supermanem

Dodano: 26/12/2017 - Nr 52 z 27 grudnia 2017
Gdybym zrealizował wszystkie postanowienia noworoczne, które powziąłem na mijający właśnie Rok Pański 2017, z pewnością byłbym teraz rekordzistą świata w ilości przeczytanych w ciągu roku książek. Ze trzy przy okazji na pewno bym napisał. Jednocześnie mógłbym pochwalić się odwiedzeniem co najmniej 50 krajów świata, po których to wojażach pozostałyby wysoko oceniane zbiory reportaży. Od wywiadów z Najważniejszymi Ludźmi Świata, które bym przeprowadził, puchłyby kolejne numery „Gazety Polskiej”, a od nagród za osiągnięcia na polu dziennikarstwa uginałyby się półki w moim gabinecie. Wyspecjalizowałbym się w kilku tematach, tak że zapraszałyby mnie na odczyty Znane Ośrodki z Europy i Świata. Zapewne szczęśliwi byliby moi najbliżsi, wszak przy tym wszystkim, o czym napisałem, nie mógłbym o nich zapomnieć, poświęcając im tyle czasu, na ile zasługują, więc jakieś 100 procent. Kolejne planowane remonty dawno zakończyłyby się sukcesem, a przyjaciele mieliby mnie dość,
     
49%
pozostało do przeczytania: 51%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze