Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

6 grudnia 2017

Dodano: 05/12/2017 - Nr 49 z 6 grudnia 2017
Po mojej notce o Dudaczewskim sprzed tygodnia rozpętała się burza. Prezydencki minister Paweł Mucha dawał odpór rubryce „Zyziu na koniu Hyziu” w ulubionej stacji prezydenta i jego współpracowników, czyli TVN 24. Portale Lisa i Michnika nie kryły oburzenia. Aż sam zacząłem czytać własny tekst, by sprawdzić, czy nie przywaliłem Dudaczewskiemu za ostro. I wtedy przyszedł mi w sukurs niezawodny Roman Giertych, który napisał na twitterze: „Na miejscu PAD za chamski atak Gazety Polskiej pozwałbym o zadośćuczynienie na dobry cel”. No i było pozamiatane. Z prezydentem postanowił solidaryzować się człowiek, który przyznał się, że za poprzednich rządów PiS był „Konradem Wallenrodem” w pisowskim obozie. Po naszej stronie rozległ się w tym momencie jęk: to jest jeszcze gorzej, niż Lisiewicz pisze?! Oj, pomógł żeś chłopie prezydentowi jak cholera. Przypomniało mi to, jak w czasach, gdy często gościłem w poznańskim sądzie na Młyńskiej śmieszyła nas tabliczka pewnej kancelarii
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze