Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Superpeleryna!

Dodano: 29/08/2017 - Nr 35 z 30 sierpnia 2017
Fanatyczni krytycy Jarosława Kaczyńskiego popadają w rozbudowany syndrom sztokholmski. Nienawiść do Kaczyńskiego jest w nich szczera i niekontrolowana, ale jednocześnie są nieszczęśliwie zakochani i nie potrafią bez Niego żyć. Nienawidzą i tęsknią, a w swoich uczuciach są tak drobiazgowi, że śledzą każdy Jego ruch. Niejedna agencja reklamowa modli się dzień i noc, żeby zrobić przy użyciu tak skromnych środków choć jedną tak genialną kampanię, jakich Jarosław Kaczyński zrobił dziesiątki. Wystarczyło, że Prezes PiS poszedł do innego sklepu niż znana sieć dyskontów z kropkowanym żukiem na szyldzie i natychmiast wzrosły obroty sieci. Kwiaciarki do dziś liczą zyski ze sprzedaży białych róż, które do czasu słynnej wypowiedzi Jarosława więdły samotnie i przynosiły straty. Jednym zdaniem wszechmocny Prezes sprawił, że kilkaset tysięcy pacjentów przeszło błyskawiczną psychoterapię. Chorzy na nienawiść do Polski niczym alkoholicy przyznawali: „Nazywam się Witold i jestem
     
60%
pozostało do przeczytania: 40%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze