Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jak kręcono wiatrakowym biznesem. Miliardy, które wypłynęły z Polski

Dodano: 29/08/2017 - Nr 35 z 30 sierpnia 2017
W ostatnich latach miliardy pochodzące z państwowych koncernów energetycznych trafiały do zagranicznych przedsiębiorstw prowadzących w Polsce farmy wiatrowe. Traciły na tym nie tylko narodowe spółki, ale także odbiorcy prądu. W ostatnich latach jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać w Polsce farmy wiatrowe. Biznes wydawał się strzałem w dziesiątkę. Tym bardziej że państwowe koncerny energetyczne zostały zobligowane przepisami prawa do dotowania tej branży. Nie tylko kupując produkowaną energię, ale również wydawane spółkom wiatrakowym tzw. zielone certyfikaty, z których wynikają prawa majątkowe. Zyski ze sprzedaży (każda MWh to jedno świadectwo) miały być zachętą do rozwoju farm wiatrakowych. Cztery lata temu rynek się załamał. Rosnąca w błyskawicznym tempie liczba „zielonych certyfikatów” doprowadziła do gigantycznego spadku ich wartości. Niektóre duże zagraniczne koncerny wcale jednak na tym nie straciły. Okazało się, że zawarły one z państwowymi koncernami
     
19%
pozostało do przeczytania: 81%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze