Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kolacja w kolorze oberżyny

Dodano: 22/08/2017 - Nr 34 z 23 sierpnia 2017
Fioletowa sprężysta skórka i gruszkowaty kształt wyróżniały go wśród innych warzyw na straganie. Kupiłeś go, bo skusił cię swoim nietuzinkowym wyglądem, a teraz nie wiesz, co z nim zrobić? O bakłażanie śmiało można powiedzieć: warzywo niespodzianka. Dlaczego? Nazywają go oberżyna, gruszka miłosna, jajko krzewiaste lub bakman. Patrząc na zastosowanie, myślimy o nim – warzywo, a tak naprawdę nim nie jest. W sensie botanicznym bakłażan to owoc, a dokładnie – jagoda. Botanicznymi zaskakującymi kuzynami oberżyny są m.in. ziemniak, pomidor, papryka, a co najciekawsze – tytoń! Ojczyzną bakłażana są Indie. Dzięki Maurom, którzy przez Bliski Wschód zawędrowali do Hiszpanii, poznali go Europejczycy. Podobnie jak ziemniak, bakłażan uprawiany był w Europie najpierw jako roślina ozdobna, a dopiero potem doceniono jego kulinarne zalety. Początkowo nie cieszył się dobrą reputacją. Posądzano go bowiem o wywoływanie gorączki i epilepsji. Nazywano go „szalonym jabłkiem”, gdyż
     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze