Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Mały Śpiewak

Dodano: 22/08/2017 - Nr 34 z 23 sierpnia 2017
Pierwszym samochodem, który kupiliśmy wspólnie z moją żoną, był fiat cinquecento. Gdy Monika (tak ma na imię moja żona) odbierała go z salonu, poczułem ukłucie zazdrości. Ja nie mogłem pojechać po samochód, bo musiałem pracować na raty kredytu. Pamiętam, od razu od dealera Fiata przyjechała do mnie do pracy i nie mogła wyjść z podziwu, jaki to dobry i nowoczesny samochód. –A jak żwawo jeździ! – zachwalała samochodzik. Uśmiechnąłem się po tym stwierdzeniu. Nasz cinquecento miał silnik o pojemności 700 cm sześc. i 31 KM. To i tak było znacząco więcej niż 24 KM w maluchu. Oczywiście fiat wcale nie jeździł żwawo. Ale był nasz, wybraliśmy się nim nawet na wycieczkę do Hiszpanii, przez Niemcy i Francję. Spaliśmy w nim na parkingach. Wydawał się wystarczająco duży. Taką samą rolę w życiu młodych par może dziś pełnić kia picanto, którą miałem okazję niedawno się poruszać. To także wdzięczny, mały samochodzik. W odróżnieniu od cinquecento ma jednak drzwi także z tyłu, a poza
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze