Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Błotolubny

Dodano: 18/07/2017 - Nr 29 z 19 lipca 2017
W miniony weekend miałem okazję wraz z panem Andrzejem, instruktorem survivalu, wędrować po bagnach. Najpierw ścięliśmy długie, sprężyste kije, które w razie czego miały nam pomóc wydostać się z błocka. Jednym końcem badaliśmy teren, a gdyby okazało się, że jednak nas wessie, wtedy trzymany prostopadle do kierunku marszu kij miał nas wybawić z opresji. Niestety, nie mieliśmy skutecznego antidotum na komary, końskie muchy i meszki. Podczas gdy my badaliśmy wyszkowskie błota, one dokładnie i systematycznie eksplorowały nasze ciała. Pan Andrzej poradził mi, żebym się nie drapał, gdy swędzi, a po wyprawie wykąpał się w gorącej wodzie, co też uczyniłem. Nie pomogło. Swędziało niemiłosiernie. Na dodatek wysłuchałem utyskiwań żony, że upaćkałem nowe adidasy. Faktycznie, mogłem zabrać stare buty. Pocieszyłem ją mówiąc, że pan Andrzej ma więcej prania, bo czeka go mycie tapicerki Dacii Duster, którą wybraliśmy się w niedostępne dla innych samochodów rejony. Duster był
     
24%
pozostało do przeczytania: 76%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze