Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Lech Kaczyński, Donald Trump

Dodano: 11/07/2017 - Nr 28 z 12 lipca 2017
Odkąd Gazprom zaczął być nazywany ministerstwem spraw zagranicznych Rosji, a były kanclerz Niemiec został szefem rady nadzorczej tego ministerstwa, tradycyjne niemiecko-rosyjskie kombo uzyskało nowy wspólny mianownik. Nie czarujmy się. Angela Merkel może mówić, że nie widzi zagrożeń wynikających z wizyty Trumpa w Polsce, jej przewodniczący Rady Europejskiej, mniejszy z Donaldów, może cieszyć się z braku „antyeuropejskich akcentów” w przemówieniu, ale fakty są jednak bezlitosne. Trump przyjechał do Europy, żeby zmienić układ sił obowiązujący na Starym Kontynencie. Niezależnie od tego, jak nazywa się prezydent USA – interes jedynego obecnie supermocarstwa względem Europy był i pozostaje taki sam: nie może powstać tu żadna siła, która rządzi samodzielnie. Niemcy od kilku lat są prawie w tej sytuacji. Prawie, ponieważ na mocy traktatów, które zakończyły II wojnę światową, w Niemczech stacjonują i stacjonować będą amerykańskie wojska. Dzisiaj Niemcy zdominowały Europę.
     
42%
pozostało do przeczytania: 58%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze