Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Narzędzie pierwszej potrzeby

Dodano: 18/04/2017 - Nr 16 z 19 kwietnia 2017
Gdy go brak, ze złości... nóż nam się w kieszeni otwiera! Kilka przysłów: chleb cudzym nożem krajany – niesmaczny; jeśli będzie nóż, znajdzie się i pochwa (jakuckie); gdy nie ma pałasza, dobry i kozik u pasa... Otóż to. Wraz z rozwojem przemysłu militarnego „pałasze” odeszły do lamusa, a nóż wrócił do pełnienia roli, do której został stworzony: narzędzia do cięcia. Towarzyszy nam od rana do wieczora. Kuchennymi nożami przygotowujemy posiłek, za pomocą noża stołowego ten posiłek spożywamy. Istnieją zawody, w których nóż jest narzędziem niezbędnym do pracy (kucharz, mechanik, rzeźnik, szewc, tapicer...), ale i w życiu starszego referenta zdarzają się sytuacje, w których nóż się przydaje. Ot, choćby zatemperowanie ołówka, otwarcie urzędowej koperty czy obranie mandarynki (w pokoju socjalnym i w czasie przerwy śniadaniowej, rzecz jasna). Wydaje się wam, Drodzy Czytelnicy, że nie potrzebujecie noża w kieszeni/torebce? Zróbcie eksperyment: wsadźcie nożyk w kieszeń/torebkę
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze