Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jazda „na pych”, na pożyczonym kanistrze

Dodano: 09/01/2012 - Nr 1 z 4 stycznia 2012
Najwyraźniej Buzkowi zabrakło fantazji, a nawet słów dla ukazania dramatycznej sytuacji w strefie euro, wszak z wykształcenia jest inżynierem chemikiem. Nic dziwnego, że przyszło mu do głowy porównanie bankructwa z kanistrem, a co to jest kanister z benzyną, każdy Polak wie i rozumie. A jak go nie ma albo nie ma na benzynę (co stało się już wielce realne), to musi liczyć na dobrego człowieka, który mu tego kanistra użyczy. Albo nie użyczy. Co jest bardziej prawdopodobne. W ten sposób przypowieść o unijnych samochodach podążających do celu w zgodnym rytmie przypomina skecz z kiepskiego kabaretu. Bo prawda jest następująca: większość tych kierowców nie ma zapasowej benzyny w kanistrze, a ci, którzy mają, nie pożyczą, bo potrzebują na wszelki wypadek, a tak naprawdę to wszystkie te pojazdy turlają się na pożyczonej od różnych banków benzynie, proszę pana profesora. I będą się turlać do czasu, kiedy baki, czyli banki, opustoszeją i trzeba będzie dalej poruszać się „na pych”.
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze