Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Rosja - Do rewolucji daleko

Dodano: 13/12/2011 - Nr 50 z 14 grudnia 2011
Powyborcze nerwy Fałszowanie wyborów w putinowskiej Rosji ma długą tradycję. Podobnie jak anemiczne protesty opozycji. Być może dlatego tym razem władzę zaskoczyły tysiące demonstrantów na ulicach. W powyborczy poniedziałek w Moskwie mogło to być nawet 10 tys. ludzi. Tysiące na ulicach wystraszyły reżim. Już następnego dnia do centrum Moskwy ściągnięto 50 tys. policjantów i żołnierzy wojsk wewnętrznych. Zmobilizowano jednostki sił specjalnych, w tym elitarną dywizję im. Feliksa Dzierżyńskiego. Podobną akcję przeprowadzono w Petersburgu. Ale to nie odstraszyło opozycji – w stolicy było ich 5–6 tys., ok. 1 tys. w Petersburgu, mniejsze grupy w blisko 50 innych miastach. Znowu skończyło się na brutalnym biciu i zatrzymaniach setek uczestników. Mimo to opozycja zapowiedziała kolejne protesty. Powyborcze napięcie odbiło się na giełdzie. We wtorek indeks RTS stracił 4,72 proc. Najbardziej traciły akcje państwowych spółek: banku VTB, Sbierbanku, Gazpromu (-4,89 proc.) i
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze