Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kto opóźnia śledztwo smoleńskie - Janicki, Graś i piloci w sukienkach

Dodano: 29/11/2011 - Nr 48 z 30 listopada 2011
Generał nie wiedział, kto leci… Szef BOR, zdaniem naszych informatorów – byłych wysokich oficerów BOR – złamał ustawę o BOR z 16 marca 2001 r. (tekst jedn. Dz. U. z 2004 r. nr 163 z późn. zm.), która zobowiązywała jego oraz podległych mu funkcjonariuszy do zapewnienia bezpieczeństwa delegacji prezydenta RP 10 kwietnia 2010 r. w Rosji. Tymczasem szef BOR powiedział publicznie dziesięć dni po tragedii, że… nie wiedział, kto leci tym samolotem. Gdy samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim rozbijał się w Smoleńsku, na lotnisku nie było żadnego funkcjonariusza BOR. Ci funkcjonariusze, którzy mieli zabezpieczać delegację Lecha Kaczyńskiego na miejscu w Katyniu, nie mieli nawet przy sobie broni. Także eksperci komisji ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera stwierdzili w lipcu br., że na lotnisku w Smoleńsku BOR nie przeprowadził rekonesansu. Zdaniem ówczesnego ministra Jerzego Millera nie miało to jednak wpływu na katastrofę, bo… wypadek nastąpił przed wylądowaniem. –
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze