Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

9 marca 2011

Dodano: 09/03/2011 - Nr 10 z 9 marca 2011
Nie tylko Judasz, ale także Herod i Piłat byli naocznymi świadkami świętości Chrystusa. Kiszczak, Urban i Piotrowski to równie niezbędni uczestnicy uroczystości beatyfikacji Jana Pawła II co ich szef Jaruzelski. Czemu „GW” koniunkturalnie milczy w ich sprawie? Ciemna kibolska dzicz z Wrocławia zorganizowała marsz z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na miejscu pojawił się dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Ów młody, wykształcony, z wielkiego miasta posłuchał śpiewanej przez element reakcyjny dziwnej pieśni, zaczynającej się od słów „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród” i napisał, iż uczestnicy marszu śpiewali... Bogurodzicę. Cóż, całkiem blisko... A Mazurek Dąbrowskiego udało się redaktorowi rozpoznać już całkiem bezbłędnie! Swoją drogą widok tłumu wrocławskich kibiców w szalikach śpiewających z nienaganną dykcją „zyszczy nam, spuści nam, Kyrie elejson” to by było coś. A po pieśni oczywiście huraganowy atak na Krzyżaków od Schetyny i Protasiewicza. „Odrzucam też tezę,
     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze